Wiadomości z AWD

0
658

Z okazji Prima Aprilis

Marihuana lecznicza, wreszcie legalna.

          Skończyły się wreszcie udręki chorych na nowotwory, dla których marihuana jest niezbędnym elementem terapii. Decyzją Ministerstwa Zdrowia do drugiego kwartału 2020 roku została zalegalizowana domowa uprawa marihuany wyłącznie dla celów leczniczych.

Każdy chorujący na nowotwór będzie mógł uprawiać na parapetach swego mieszkania tę roślinę. Należy jednak spełnić kilka warunków i to ściśle określonych.

          Aby je spełnić, należy zwrócić się do lekarza rodzinnego w celu poświadczenia choroby i zalecenia stosowania leczniczo wywaru z marihuany. Po uzyskaniu stosownego zaświadczenia trzeba udać się do  Działu Rolnego w Urzędzie Gminy, budynek D, pok. nr 3 , tam pobrać i wypełnić (można na miejscu) specjalną ankietę. Ostateczna decyzja o przyznaniu do przydomowej uprawy marihuany należy do Wójta Gminy.

          Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi, każdemu choremu przysługuje prawo do hodowania 3 sztuk tej rośliny, wyłącznie na użytek własny. Odstępowanie i sprzedaż, będzie traktowane jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech.

          Ukorzenione w doniczkach sadzonki marihuany w cenie 15 zł/szt. będą do nabycia w Urzędzie Gminy. Więcej informacji można uzyskać u pani Basi, pok. 3 w budynku D.

Dodatkowe wyjaśnienia znajdują się na str …….

adeck.

Uwaga! Seniorzy Gminy Rokietnica.

Od II kwartału specjalne dofinansowanie do emerytury, renty.

           Rokietnicę, mimo że należy do najmłodszych gmin w Polsce zamieszkuje ok. 2,5 tysiąca osób – emerytów, bądź rencistów. Spotykają się sporadycznie na uroczystych przyjęciach organizowanych przez sołtysów, niestety, tylko raz w roku. Działają na terenie gminnym stowarzyszenia skupiające seniorów, do których zapisało się i aktywnie uczestniczy nie więcej, niż 10% ogółu. Reszta, nieaktywna, zasiada w wygodnych domowych pieleszach, najczęściej w bamboszach w bujanym fotelu przed telewizorem, odizolowując się w ten sposób od zewnętrznego świata. A szkoda, bo życie w jej jesieni może być równie piękne, niczym nasza złota, polska.             

          Celem zmobilizowania tych nieaktywnych, Rada Gminy opracowała projekt dofinansowania wszystkich seniorów będących  członkami stowarzyszeń działających na terenie gminy. W zależności od wysokości świadczeń emerytalnych, rentowych, byłaby to kwota 200 – 300  zł miesięcznie wypłacana przez cały rok z możliwością finansowania przez lata następne. Dopłata na zasadzie diety wolna od podatku będzie wypłacana już od kwietnia br.

          Warunkiem jej uzyskania jest zapisanie się do jednego z działających stowarzyszeń skupiających seniorów,wykazanie się co najmniej miesięcznym stażem i należytą aktywnością. Należy tylko złożyć stosowny wniosek do zarządu jednego z działających na terenie gminy stowarzyszeń. Dalsze czynności wykona już samo stowarzyszenie. Po akceptacji, dodatek pieniężny będzie sukcesywnie przekazywany na konto osobiste. 

Dodatkowe informacje znajdują się na str….

adeck. 

Sprostowania.  (str…) 

Prima Aprilis. 1. kwiecień w niemal całej Europie jest dniem, w którym można, ba, nawet wypada pożartować i „wkręcić’” kogoś z najbliższych. Zatem „wkręconym” nie wypada wręcz okazywać złości, lecz pośmiać się. Jeśli jednak ktoś poczuł się urażony – przepraszam – autor.

           „Marihuana lecznicza, wreszcie legalna”.  To był żart Prima Aprilisowy.

Nie istnieje roślina o tej nazwie.  Marihuana, to susz kwiatostanów żeńskich z dodatkiem liści  rośliny o nazwie konopie indyjskie. W odróżnieniu od konopi uprawianych w Polsce na włókno, konopie indyjskie zawierają substancje psychoaktywne. W medycynie, wyciąg z tej rośliny –  marihuanę stosuje się jako środek przeciwbólowy i w leczeniu nowotworów. Niestety: w Polsce uprawa konopi indyjskich jest nielegalna, zaś jej posiadanie może kosztować pozbawieniem wolności.

„Uwaga!. Seniorzy Gminy Rokietnica”….

To także, niestety, żart Prima Aprlisowy. A szkoda, bo taki dodatek przydałby się każdemu, nie tylko aktywnemu seniorowi. Byłaby to kwota co najmniej dwukrotnie wyższa od planowanej „trzynastki”. Mimo to zachęcam wszystkich seniorów do aktywnego i radosnego spędzania jesieni w ciepłej i słonecznej aurze, najlepiej wspólnie w działających już stowarzyszeniach.

adeck. 

Rokietnica – moją gminą.

Spostrzeżenia 15 latka.

          Piętnastolatek kojarzy się z absolwentem Szkoły Podstawowej. Ja też czuję się piętnastolatkiem, bo właśnie tyle lat minęło, gdy stałem się członkiem rokietnickiej wspólnoty, jak z resztą większość „nowych”, z przypadku.

          Po 15 latach widać zmiany, które nastąpiły, choć my czasem nawet ich nie zauważamy.  Przed kilkunastu laty, opisałem na łamach naszego, coraz piękniejszego, gminnego miesięcznika spostrzeżenia tego „nowego”. Dziś postaram się opisać zmiany, które nastąpiły okiem czującego się już starszego mieszkańca, choć na starego jeszcze nie zasłużyłem .

          15 lat wstecz, gmina liczyła ok. 8 tys. mieszkańców, dziś ok 20 tys!. Rokietnicki Trakt Napoleoński przypominał wtedy drogę podobną do kartofliska, a na polach obsianych zbożami pasały się liczne rudle sarenek. Dziś na tych polach wyrosły piękne osiedla o architekturze budzącej uznanie i podziw przyjezdnych. Powstała tam też supernowoczesna szkoła na miarę XXI wieku. Zbudowana piękna, czteropasmowa ulica, powód do kolejnej dumy stała się powodem krytyki, bo jest tak dobra, że zachęca do zbyt szybkiej jazdy….

No, cóż. Jakże trudno wszystkim dogodzić.

Przez minione 15 lat wiele zmieniło się w obyczajowości naszego społeczeństwa.

Nowi mieszkańcy osiedli z początku traktowali pobyt w Rokietnicy jako sypialnię. Codzienny wyjazd do pracy w Poznaniu, dowóz dzieci do miasta (bo wiejska szkoła ma niski poziom nauczania), zakupy i wieczorny przyjazd do domu.

          Z biegiem lat owi, nowi, przekonali się, że ta wiejska szkoła, wcale nie jest taka wiejska a poziomem nauczania nawet przewyższa niektóre, poznańskie i zaczęli posyłać dzieci w miejscu zamieszkania. No i szkoła zaczęła pękać w szwach, trzeba było wybudować następną.

          Przez kilkanaście lat straszyły kikuty rozpoczętej budowy hali sportowej. Na tych samych fundamentach powstał nowoczesny Ośrodek Sportowy, zaś obok na wskroś nowoczesna Biblioteka Gminna. Rokietnicka OSP „dorobiła” się pięknej remizy i świetlicy służącej wszystkim mieszkańcom. Możemy być dumni z tych obiektów.

          Przed laty większość sklepów było otwartych do godz. 17. Po tym czasie ruch w „metropolii” zamierał. Dziś markety są otwarte do godz 21.00, kawiarnie i restauracje nie narzekają na brak klientów do późnej pory. 

          Zmieniła się główna arteria „stolicy”, ul. Szamotulska. Część mieszkańców żałuje koniecznej wycinki drzew. Cóż: coś za coś. Nowe rondo rozwiązało problem niebezpiecznego skrzyżowania. Tylko – dlaczego w samym środku ronda zamiast kwiatków wysypano kamienie?

I jeszcze uwaga. Jadąc od strony rampy w kierunku przejazdu kolejowego kierujących czeka niespodzianka. Nie można (dlaczego?) skręcić w lewo na rondo. By to uczynić należy przejechać uciążliwy przejazd kolejowy i zawrócić na następnym skrzyżowaniu!.

          Zniknął stary ryneczek – bazar z okolic dworca PKP. Został przeniesiony przy ul Trakt Napoleoński. Zwolnione miejsce stało się parkingiem dla podróżujących pociągiem do Poznania. Szybka kolej, pozwalająca znaleźć się po 15 minutach w centrum Poznania to także cenna nowość i udogodnienie dla naszych mieszkańców. To nie tylko zaoszczędzony czas, ale i pieniądze za parkowanie auta w Poznaniu. Stara stacja kolejowa jest w trakcie modernizacji. Będzie piękniej i bezpieczniej. Na perony prowadzić  będą bezpieczne tunele, choć chodzą słuchy, że droga przez tory jest krótsza. Może i tak, na pewno niebezpieczna.

Znacznie poprawiła się łączność z Poznaniem za sprawą sprawnie działającą komunikacją podmiejską przy znaczącym udziale taboru autobusowego będącego własnością ROKBUSU.

           Nie zmieniły się stare nawyki kierowców. Nagminnie nadal parkują na skrzyżowaniu ulic Rolnej i Golęcińskiej. Choć jest nietypowym skrzyżowaniem, jednak przepisy obowiązują. Codziennie na wąskim chodniku parkują tam samochody, nawet na oznakowanym przejściu dla pieszych!. Jeśli dodać, że skrzyżowanie jest na zakręcie pod kątem 90 stopni, to owe nielegalnie parkujące samochody stwarzają potencjalne niebezpieczeństwo kolizji z jadącymi tam autami. Kilkaset metrów obok jest Komisariat Policji. Nigdy nie zauważyłem jakiejkolwiek interwencji policjantów…. A tak -a propos. Przeciętny mieszkaniec ma problemy w nawiązaniu kontaktu z dzielnicowym. Większość nie zna swego „opiekuna”. Telefony najczęściej milczą a komisariat nieczynny. Próbowałem kiedyś skontaktować się ze swym dzielnicowym i otrzymałem informację, że dziś już skończył pracę, proszę pytać jutro. A ja naiwny myślałem, że policjant pełni służbę. Zrezygnowałem z nawiązaniu kontaktu. Jakoś poradzę sam. Tylko…..?.

          W momencie zamieszkania moja ul. Kierska była mówiąc delikatnie w nie najlepszym stanie technicznym, o chodnikach nie wspominając.  Teraz nie tylko odnowiona, posiada chodniki i specjalną ścieżkę rowerową. Tylko dlaczego prawie wszyscy rowerzyści jeżdżą po jezdni, łamiąc przepisy o ruch drogowym i zagrażając w ruchu innym pojazdom?. Co na to policja?. Nigdy, nikt nie widział interwencji policjanta. Dura lex, sed lex. Prawo, choć twarde, należy bezwzględnie przestrzegać.

          Co jeszcze się zmieniło przez 15 lat? Znacząco wiele. Mimo podwojenia się liczby mieszkańców, jako nieliczni nie mamy problemów braku wody przez okrągły rok. Posiadamy na wskroś nowoczesną oczyszczalnię ścieków. W ogromnej większości gospodarstwa są skanalizowane, pod tym względem jesteśmy w czołówce gmin w kraju.

          Dorobkiem 15 lecia jest : Rokietnicka Orkiestra Dęta, choć  amatorska, to na wskroś profesjonalna. Akademia Wieku Dostojnego, jest jedyną taką w Polsce placówką kształcenia nieustannego przeznaczoną dla słuchaczy wieku każdego. Działa tutaj wiele organizacji i stowarzyszeń powstałych w ostatnich latach.

Na zakończenie

          Przesłanie dla nowych mieszkańców, szczególnie tych roszczeniowych.          

 John Kennedy – prezydent USA powiedział swym rodakom: „nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”.

Drogi sąsiedzie, weź to przesłanie do serca swego, wtedy nasza mała ojczyzna będzie jeszcze piękniejsza.

adeck.

Z prac Akademii Wieku Dostojnego

Silna, słaba płeć. Spotkanie z Mistrzyniami Sportu z okazji Dnia Kobiet.

          Jak co roku Akademia organizuje spotkania towarzyskie z okazji przypadającego Dnia Kobiet. W tym roku w piątek, 6. marca w sali Ochotniczej Straży Pożarnej gościliśmy

mistrzynie sportu –  Małgorzatę Chojnacką – Wardowicz i Aleksandrę Podsiadło.

Prezes powitał zaproszonych gości i wszystkich naszych członków symboliczną lampką szampana. W kameralnej atmosferze, przy kawie i placku z zapartym tchem wysłuchaliśmy naszych mistrzyń.

          Pani Małgosia, od urodzenia mieszkanka gminy zaprezentowała nam swoje trudne do policzenia trofea. Były tam m. innymi złote medale Mistrzostw Świata w kajakarstwie, złote medale Mistrzostw Europy i Mistrzostw Polski i inne odznaczenia ledwo mieszczące się na okazałym stole. Reszta zawisła na przyniesionym mistrzowskim wiośle. Z wielkim zaciekawieniem obejrzeliśmy prezentację i dokumentację zdjęciową z zawodów. Obecnie pani Małgosia jako trener przekazuje swe umiejętności młodemu pokoleniu. Być może, że trójka (na razie) dzieci pójdzie w ślady mamy i taty. Należy dodać, że małżonek był także kajakarzem, reprezentantem Polski.  

          Pani Ola jest od prawie 20 lat mieszkanką też naszej gminy. W młodości z powodzeniem uprawiała lekką atletykę, była zakwalifikowana nawet do młodzieżowych nadziei olimpijskich, lecz kontuzja zniweczyła nadzieje. Po latach, już w wieku bardziej dojrzałym postanowiła wrócić do sportu w kategorii weteranów. W roku 2018, na Mistrzostwach Polski wywalczyła 2 złote medale w biegu na 200 i 400m. W Plebiscycie Rokietnicki Sportowiec z Klasą zajęła III miejsce. Swoje sukcesy powtórzyła rok później, zaś w naszym plebiscycie zajęła II miejsce. Ledwo zdążyła na wręczenie wyróżnienia na Balu Sportowca wracając w pośpiechu z Halowych Mistrzostw Polski z dwoma złotymi medalami i jednym srebrnym. Już jest myślami w Lublinie, gdzie latem odbędą się Mistrzostwa Polski Weteranów na otwartym stadionie z zamiarem zdobycia minimum trzech złotych medali.

Z ciekawością oglądaliśmy kolekcję medali z przekonaniem, że z biegiem lat będzie ich przybywać. Wsparciem pani Oli jest mąż Zdzisław, wspólnie trenują i startują. Jak na razie bez medalu, wiecznie czwarty, ale odgraża się, że to w tym roku się zmieni. Trzymamy kciuki.

          W miłej rodzinnej, sympatycznej atmosferze, ani się nie obejrzeliśmy, minęły 2 godziny. Na zakończenie nasze mistrzynie zostały obdarowane kwiatami (koniecznie tradycyjnymi goździkami). Bukieciki goździków otrzymali nasi zaproszeni goście : pani Bogusia Rzepka prezes Rokietnickiego Klubu Seniora, Teresa Wieczorek dyrektor Biblioteki Gminnej. Specjalne podziękowanie otrzymała nasza koleżanka Cecylia Mikuła, która po 10 latach działalności w Akademii i po roku pełnienia funkcji sekretarza Stowarzyszenia AWD podjęła decyzję, mamy nadzieję czasową o zawieszeniu działalności.

Cecylio, dziękujemy. Zawsze będziesz osobą mile widzianą.

Z powodów obiektywnych nie mogły skorzystać z udziału w spotkaniu panie : Iza Dziamska – Przewodnicząca Rady Gminy i nasz Rektor – prof. Krystyna Pecold.

Kwiatki wraz z życzeniami z okazji Dnia Kobiet zostały doręczone osobiście nazajutrz do domu.

Na zakończenie wszyscy uczestniczyli w pamiątkowej sesji zdjęciowej z naszymi mistrzyniami, oczywiście na tle medali.

Andrzej Deckert.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ