Mój ojciec, Stefan Kłosin, był najmłodszym z pięciorga rodzeństwa. Urodził się 8.06.1924 roku w Mrowinie i tam też uczęszczał do szkoły powszechnej.
Mrowino, rok 1936. Anna I Stanisław Kłosinowie, rodzice Stefana Kłosina.
Mrowino, rok 1950. Stefan Kłosin z mamą Anną.
Był zaledwie nastolatkiem, kiedy wybuchła druga wojna światowa. Wraz z rodziną został wysiedlony do Generalnej Guberni. Tam też w 1943 roku zmarł jego ojciec.
Tata po wojnie bardzo chciał się uczyć, aby później swoją wiedzą dzielić się z innymi. To pragnienie, w połączeniu z wrodzoną ciekawością poznawczą, doprowadziły do tego, że został wychowawcą i nauczycielem.
Rozpoczął naukę w Gimnazjum, a potem w Liceum Pedagogicznym, które ukończył w 1948 roku. Już we wrześniu tego samego roku został nauczycielem w Szkole Podstawowej we Wronczynie.
Przybroda, rok 1952. Stefan Kłosin i Maria Kłosin (z d. Śrama)
W 1949 roku został skierowany do Przybrody jako „nauczyciel kierujący szkołą”. Prowadził tam czteroklasową szkołę podstawową, a rok później zorganizował pierwszy w powiecie punkt biblioteczny.
W 1953 roku poślubił moją mamę, Marię Śramę,
Przybroda, rok 1952. Siedzą od lewej: Stefan Kłosin, prawdopodobnie Genowefa Surama, Alojzy Matuszewski.
Cerekwica. 15 lutego 1953 roku. Ślub Stefana Kłosina i Marii Śramy.
która w roku 1954 urodziła moją siostrę Annę, a rok później mnie. Dopiero w 1967 roku na świat przyszedł długo wyczekiwany syn Jerzy.
W 1959 roku tata objął funkcję kierownika Szkoły Podstawowej w Żydowie i z całą rodziną zamieszkał w budynku szkoły.
Żydowo, ul.Rostworowska Rok 1965/1966. Szkoła Podstawowa. Rocznik 1952. Klasa VII / VIII 1. Krystyna Pasik 2. Elżbieta Intek 3. Piotr Łagódka 4. Józef Kaczmarek 5. Dorota Wierzbicka 6. Magdalena Bańdurska 7. Józef Mazurek 8. Alojzy Trzybiński 9. Barbara Sobczak 10. Barbara Grzegorzewska 11. Andrzej Dworek 12. Marian Dukat 13. Stefan Kłosin
Szkoła wówczas dysponowała dwiema salami, w których uczyło się 83 uczniów. Z roku na rok warunki lokalowe się poprawiały, ponieważ udostępniono salę w pałacu oraz zaadaptowano pomieszczenia u Państwa Wojtasiaków. Tak więc w 1961 pracowała już pełna 7 klasowa Szkoła Podstawowa, a w 1966 roku była już ośmioklasowa. Przy dużej współpracy z dyrektorami PGR Żydowo udało się, jak na tamte czasy, zakupić wiele pomocy dydaktycznych do nauki fizyki, geografii, czy zajęć sportowych.
Przybroda, wnętrze pałacu. Rok 1952. Stefan Kłosin w sali lekcyjnej w pałacu w Przybrodzie.
Sporo radości sprawiły chłopakom prawdziwe warsztaty stolarskie, a dziewczynom maszyny do szycia. Ojciec organizował również wiele wycieczek, a pierwsza z nich odbyła się w 1961 roku do Szklarskiej Poręby.
Poznań, Stare Zoo. Rok 1958. Wycieczka szkolna uczniów z Przybrody. 21. Stefan Kłosin
W 1962 roku zorganizował drużynę harcerską i zuchową, którą prowadził przez cztery lata. Trzy lata później założył Spółdzielnię Uczniowską oraz kółko filatelistyczne. Kolekcjonowanie znaczków i ich katalogowanie sprawiało mu olbrzymią przyjemność. Tą pasją zaraził liczne grono dzieci nie tylko w Żydowie, ale i w Rokietnicy.
Oprócz zajęć z młodzieżą szkolną w latach 1960-1966 wraz z zespołem nauczycieli prowadził kursy wieczorowe dla dorosłych z zakresu 7 klas szkoły podstawowej. To z tymi właśnie uczniami przygotowywał przedstawienia teatralne dla mieszkańców wsi. Sam także się doskonalił i w 1962 roku ukończył Wyższe Studia Magisterskie na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi, kierunek geografia.
Tata był bardzo muzykalny. W 1949 roku. ukończył kurs dla nauczycieli śpiewu w publicznych szkołach podstawowych, a w 1968 roku dwuletnie Wielkopolskie Studium Muzyczne. Grał na akordeonie, skrzypcach i fisharmonii (instrument klawiszowy przypominający pianino).
Przybroda, rok 1952. Siedzą od lewej: Stefan Kłosin, prawdopodobnie Genowefa Surama, Alojzy Matuszewski.
Świąteczne kolędowanie przy muzyce było rodzinną tradycją. Swoje muzyczne pasje przeniósł także na teren szkoły i w 1967 założył zespół wokalno-muzyczny, który koncertował w pobliskich miejscowościach. Na terenie szkoły działał też zespół taneczny.
Szkoła w Żydowie tętniła życiem, nie tylko podczas normalnych zajęć, ale również w weekendy. Wtedy wraz z innymi nauczycielami organizował dla uczniów zajęcia pozaszkolne. Podczas tych zajęć dzieciaki uczyły się gry na instrumentach muzycznych, tańca, gry w warcaby czy szachy. Mieszkańcy przychodzili też na telewizję (we wsi były wówczas tylko dwa telewizory), a potem do kina z którym przyjeżdżał Pan Michalak z Rokietnicy.
Corocznie organizował Dzień Dziecka w sobockim lesie nad Samicą. Zawsze angażował się czynnie w organizację zabaw zimowych. Wspólnie z młodzieżą przygotowywał lodowisko na stawie, aby wszystkie dzieci ze wsi, łącznie z nim mogły jeździć na łyżwach. Dzieciaki uwielbiały popołudniowe jesienne ogniska z pieczeniem ziemniaków.
Był nie tylko wielkim miłośnikiem przyrody, ale i ekspertem w rozpoznawaniu głosów ptaków i nazw przeróżnych roślin. W domu nie mogło zabraknąć zwierząt, więc były rybki, świnki morskie, papugi, kanarki, koty, ale przede wszystkim psy. Czasami pełnił funkcję „weterynarza szkolnego”, gdy dzieciaki przynosiły do niego ptaki, które wypadły z gniazda z uszkodzonymi skrzydłami i wymagały pomocy.
Przybroda. Rok 1952. Stefan Kłosin
Przez cały rok opiekował się bocianem Kajtkiem, który właśnie przez złamane skrzydło nie mógł odlecieć do ciepłych krajów. Szczególnie kochał pszczoły i swoją pasiekę, którą prowadził przez 50 lat. Bardzo lubił prowadzić tam zajęcia przyrodnicze z dziećmi.
Kto go znał wie, że był gawędziarzem i całymi godzinami mógł rozmawiać o kolorze jaskółczych jajek, lotach godowych pszczół czy wielkości wodospadu Niagara.
Zafascynowany był kosmosem i otaczającym Wszechświatem. Niejednokrotnie mając już przygotowaną lunetę budził w przeróżnych godzinach nocnych całą rodzinę, aby o trzeciej czy piątej nad ranem pokazywać przeróżnie obiekty astronomiczne takie jak: Wenus w nowiu, czy planetę Jowisz z czterema Galileuszowymi księżycami.
W Żydowie przepracował 25 lat, a w 1975 przeszedł do Szkoły Podstawowej w Rokietnicy, gdzie pełnił funkcję zastępcy gminnego dyrektora szkoły, a potem do 1984 r. funkcję dyrektora szkoły.
Rokietnica, rok 1980. Dyrektor Szkoły Podstawowej Stanisław Kłosin.
Otrzymał wiele nagród i odznaczeń, ale najbardziej sobie cenił odznakę „Przyjaciel Dziecka”, którą otrzymał w 1977. Będąc na emeryturze aktywnie wspierał nauczycieli Filialnej Szkoły.
Szkoła była dla niego bardzo ważna. Głęboko wierzył w to, że trzeba najmłodszym dać szansę do nauki i pomagać w osiągnięciu jak największej wiedzy. Zawsze mówił, że szkoła pełni wyjątkowe miejsce w życiu każdego człowieka, dlatego tak bardzo przeżył likwidację Szkoły Filialnej w Żydowie pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Przybroda, rok 1952. Szkoła Podstawowa. 1. Stefan Kłosin
W Żydowie spędził 45 lat życia, a ostatnie 10 lat w Krzyszkowie, ale ciągle tęsknił za Żydowem i jego mieszkańcami oraz za swoją ukochaną pasieką.
Rok 1990. Stefan Kłosin w swojej pasiece w Żydowie.
Nieustającą ciekawość przyrodą i światem zachował do końca swoich dni. Zmarł 15.06.2011 roku w wieku 87 lat.
Żydowo, rok 1994. Stefan Kłosin.
Opracowała Ewa Kłosin na podstawie własnych wspomnień oraz Kroniki Szkoły Filialnej w Żydowie.
Witam. Z ciekawością przeczytałam artykuł. W Żydowie mieszkała moja Rodzina w latach 1926(może 1925?)- chyba do 1959. Mój Dziadek Feliks Jabłoński był kierownikiem szkoły, w której także mieszkał. Tam urodził się mój Ojciec oraz Jego rodzeństwo. Dziadek też miał pasiekę. Niewiele wiem o tamtych czasach. Mam kilka zdjęć ze szkoły i sprzed szkoły. Właśnie zbieram informacje na temat dat i zdarzeń , żeby poukładać sobie to wszystko w czasie. Czy istnieje jakaś kronika szkoły sprzed 1959 roku? Czy są osoby, które pamiętają tamte czasy w Żydowie i okoliczności? Po 1959 roku Dziadkowie przeprowadzili się do Rokietnicy i tam mieszkali do 1980 roku. Pozdrawiam