Ruszyła „AKADEMIA ZDROWIA SANTANDERA” z Nordic Walking.

0
1063

W dniu 08.05.2018 roku, o godz. 17 00 , ruszyła po raz drugi w Rokietnicy (a po raz trzeci w Polsce), Akademia Zdrowia Santandera z Nordic Walking, w tym roku połączona z projektem „Nordic Walking na receptę”, który został objęty patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dla wszystkich, którzy jeszcze nie maszerowali z kijkami i zastanawiają się czy N.W. to aktywność dla Was – mam dobrą wiadomość – marsz z kijkami to sport bezpieczny, który uprawiać może niemal każdy (wyraźne przeciwwskazania lekarskie), o wybranej porze dnia i niemal w każdych warunkach atmosferycznych (chodzimy w deszczu, mrozie i opadach śniegu), tylko pamiętając o odpowiednim ubiorze do panujących warunków na zewnątrz.

Na czym polega Nordic Walking ? Aktywność ta polega na rytmicznym i aktywnym marszu ze specjalnymi kijkami. Ruch odbywa się naprzemiennie – lewa noga, prawa ręka i odwrotnie, z odpowiednio dobranymi kijkami (do N.W. a nie trekkingu), z dobraną właściwą długością kijka do wzrostu, stosując właściwą technikę marszu i to wystarczy by ruszyć w trasę i nie zrobić sobie krzywdy.

Jaka jest różnica między kijkami do Nordic Walking a tymi trekkingowymi? Zasadnicza różnica między nimi polega na zastosowaniu różnych sposobów mocowania do dłoni. Kijki do N.W. mają „szeroką” rękawiczkę, z miejscem na kciuk. Rękawiczka zazwyczaj dopasowana jest do rozmiaru dłoni oraz co ważne, można ją zapiąć na dłoni, a to z kolei powoduje możliwość wypuszczenia kijka z dłoni oraz swobodny jej powrót, (z kijkiem) do pozycji wyjściowej. Kolejną różnicą jest budowa rękojeści, rączki jak kto woli, jego ciężar oraz budowa. Kijki trekkingowe są „masywniejsze” i cięższe. Ich pasek jest wąski i długi przy uchwycie, dlatego wymaga ciągłego trzymania w dłoni. Ta różnica jest na tyle znaczna, że z kijkami do trekkingu nie można nauczyć się właściwej techniki N.W. Ale o szczegółach możemy porozmawiać na kolejnych wtorkowych zajęciach, ponieważ oprócz opisu, dla właściwego zrozumienia, potrzebny jest pokaz z omówieniem oraz wskazaniem różnic na właściwych egzemplarzach.

Ale głowa do góry. Ja też nie byłem taki mądry. Proszę się nie martwić, jeżeli jesteście posiadaczami kijków trekkingowych, ponieważ sam na początku mojej przygody z „nordikiem” a było to na początku nowego wieku, zakupiłem kijki z którymi chodziłem (i z których byłem bardzo dumny). Dopiero „uświadomiono mnie” na zawodach w Łebie, w 2013 roku, że jestem w błędzie i pokazano mi jaka jest różnica pomiędzy tymi kijkami. Dlatego, nauczony doświadczeniem, zapraszam na wtorkowe zajęcia wszystkich, również tych z kijkami do trekkingu. Ja i tak będę pokazywał i uczył właściwej  techniki, a tylko od Was będzie zależeć, czy zechcecie w pełni skorzystać  z dobrodziejstwa, jakie przynosi świadomy „nordic” i zamienicie swoje kijki na te właściwe. Wybór należy do Was, ale mówię Wam, gra warta jest przysłowiowej świeczki. Kontynuując, kijki trekkingowe sprawdzają się w trudnych warunkach terenowych, na ścieżkach górskich itp, ponieważ oprócz dodatkowego podparcia i pomocy w utrzymaniu równowagi, dają możliwość szybkiego puszczenia go przy upadku i podparcia się dłonią, a wąski pasek przy dłoni, ma zapewnić nam, że kijek nie spadnie w dół i pozostanie blisko nas. Ale musicie przejść się kilka razy w terenie, w towarzystwie koleżanek, kolegów, sąsiadów i znajomych, spojrzycie na ich kijki, na twarze i zrozumiecie, że ci z właściwymi kijkami są mniej zmęczeni, mają wyprostowane ręce i plecy oraz ich barki i dłonie są mniej zmęczone, ponieważ odpychali się kijkami a nie nosili je w dłoniach. Nie bójmy się tej zmiany. Kijki kupujemy na wiele lat, a ich koszt jest do przyjęcia, bo można kupić naprawdę dobre kijki w przedziale cenowym między 100 a 200 zł, a ich jakość jest tak dobra, że znajdziemy kijki z domieszką karbonu (super lekkie i wytrzymałe), z odpinaną rękawiczką i innymi usprawnieniami. Trzeba zapytać instruktora, popytać znajomych i trochę poszukać w internecie, nie kupujmy pierwszych lepszych, bo szkoda kasy. Naprawdę sprawa warta jest rozważenia, a koszt w przeliczeniu na lata użytkowania niewielki.

Pamiętajmy jeszcze o właściwym i wygodnym obuwiu i ubiorze, a w dni ciepłe i słoneczne o nawodnieniu organizmu. Ubiór dobierajmy tak, aby pomagał nam znosić upały, dlatego w dni słoneczne ubierajmy się w jaskrawe kolory, które odbijają promienie słoneczne, a w pochmurne, w ubrania ciemne, ponieważ one z kolei pochłaniają promienie słoneczne, czym pomagają ogrzać  nasze ciało. Warto też pamiętać o czapce i okularach przeciwsłonecznych.

Pozdrawiam i życzę udanych wypadów z kijkami. Do zobaczenia na szlakach i oczywiście wtorkowych zajęciach.

 

P.S. Przypominam, że nadal oprócz zajęć AZS we wtorki, odbywają się zajęcia w środę, start z przed budynku ROS- u o godz. 18 30 . Zajęcia są całkowicie bezpłatne.

Zabierzcie ze sobą kijki. Do zobaczenia!

 

 

 Trener, Instruktor PFNW

Dariusz KOSICKI

Tel. 691 636 684

ZOSTAW ODPOWIEDŹ